as-soon-as-i-wake-up.fotkoblog.pl
I'm going to change my ways
2014-06-25 19:39:10
Ciągłe próby na apel zakończenia roku, mam ich po dziurki w nosie. Cały czas polonez, śpiew, wiersze i wszystko razem. Cały czas bez przerwy. Dzisiaj cały czas spałam, jestem zmęczona, późno chodzę spać.
Tak strasznie chce mi się pić, ale nie mam siły wstać.
Chciałabym się z Nią zobaczyć, tak być blisko Niej i gadać o byle czym, śmiać się, płakać, spacerować, wszystko robić razem, ale jest przeszkoda. :( Kilometry. Mam nadzieję, że uda nam się w końcu po raz pierwszy spotkać. Wiem, że uda, ale kiedy... :(
Pada i pada, nie przestaje, chcę ciepełko.
Później obejrzę sobie na TVN Player Wesołowską czy coś, albo W-11, hmm oba chyba.
Nudzę się.
Nie wiem czy chcę koniec roku, nie wyobrażam sobie życia bez tych głupolków. Będzie mi ich brakować.
Zauważyłam, że są osoby, który w czerwcu mają wiele przykrych rocznic, ja do tego grona również należę. Rok temu w czerwcu wszystko zaczęło się sypać, dosłownie wszystko. A na koniec czerwca to co było, ale już nie ma przestało istnieć, choć podtrzymywaliśmy i tak czar prysł i wyszło na jaw. Zdrady, kłamstwa. Nie miałam łatwo przez kilka miesięcy, aż 1 stycznia o 00.01 postanowiłam zapomnieć i wybaczyć, może on nie wie, ale ja mu wybaczyłam, nie chcę się gniewać za to przez całe życie, bo nie w tym rzecz. Wybaczyć mogę, ale przecież nie zapomnę. Nie wiem, czy to jest czytelne, ale mam bałagan w głowie, więc napisałam to trochę dziwacznie. Kochać już dawno go nie kocham, ale mam sentyment, ponieważ to on był pierwszym chłopakiem, którego tak naprawdę bardzo mocno pokochałam. Nie umiałam bez niego żyć. Pamiętam jak w lipcu z nim zerwałam a potem nie umiałam sobie poradzić, płakałam, krzyczałam, potrzebowałam pomocy, zrozumienia, porady i takim sposobem poznałam moją Klaudunię. Dzięki Niej się trochę pozbierałam, ale nie było łatwo. Teraz nie ma znaczenia co się z nim dzieje. Najważniejsze jest teraz dla mnie to, żeby w końcu spotkać osobę, która jest bliska memu sercu i nigdy Jej nie zapomnę tego co dla mnie zrobiła. NIGDY. Cały czas sobie pomagamy, jesteśmy przyjaciółkami, takimi prawdziwymi. Takimi naprawdę. Może na odległość, ale przyjaciółkami, właśviwie Klaudia jest jak siostra.
Rozpisałam się chyba za bardzo i trochę rozczuliłam, za co przepraszam, nie musicie tego czytać, ale chciałam to z siebie wylać.
Komentarze
anjaelektra
123 miesiące temu
Przykro mi, że i Ty musiałaś przez to wszystko przechodzić..
anjaelektra: Przykro mi, że i Ty musiałaś przez to wszystko przechodzić..
sandzia
123 miesiące temu
Ja też sobie nie wyobrażam końca roku.. Nie wychodzę ja, ale będzie pustka ogólnie :/
piękna piękna! :*
i trzymaj się :*
sandzia: Ja też sobie nie wyobrażam końca roku.. Nie wychodzę ja, ale będzie pustka ogólnie :/ piękna piękna! :* i trzymaj się :*
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
< 3
trzezwyumysl: < 3
odpowiedz